„Nie chcemy wypierać nowoczesności, ale chcemy znaleźć obok niej godziwe miejsce dla tradycji - piękna zamkniętego w prostocie, w trudzie pracy człowieka: małych i większych przedmiotach wytwarzanych przez naszych dziadków, barwnych pasiakach i zapaskach utkanych rękami naszych babć czy rodzimych tańcach charakterystycznych dla naszego regionu. Pamięć o przeszłości jest naszą powinnością dl przyszłych pokoleń” - mówiła w słowie powitalnym Zofia Nawrocka, przewodnicząca Zarządu Koła Gospodyń Wiejskich z Krzesławic.
Mieszkańcy Krzesławic długo będą wspominać sobotnie popołudnie 6 sierpnia 2022r. Jeszcze dziś dźwięczą w uszach siarczyste oberki i skoczne poleczki przycinane z pasją przez kapelę. Najodważniejsi uczyli się pod okiem instruktora sztuki szybkich obrotów wymagających niezwykłej kondycji fizycznej i poczucia rytmu w najbardziej popularnych w naszym regionie tańcach. Wszak oberek to najszybszy nasz taniec narodowy. „Należy go tańczyć lekko, gibko i niespiesznie szurając stopami po podłodze’ - tłumaczył cierpliwie trener wirując po kole z coraz to nowymi „uczennicami”. Tańcom towarzyszyły przyśpiewki w wykonaniu Marianny Siwiec – znanej śpiewaczki ludowej z Gałek Rusinowskich.
Kto nie tańczył – z wielkim zainteresowaniem i niejednokrotnie wzruszeniem - oglądał wystawę plenerową pt. „Czas zamknięty w kadrze. Krzesławice w starej fotografii”. Można było zobaczyć fotografie pochodzące ze zbiorów mieszkańców wsi i ich rodzin przedstawiające dawne uroczystości rodzinne, religijne czy też życie codzienne. Prezentowane na zdjęciach osoby zachwycały ówczesnymi strojami: kobiety – pasiastymi kieckami i wełnianymi blezerkami zaś mężczyźni - „samodziałowymi” marynarkami. Oglądający poznawali swoich przodków, przypominali sobie ze łzą w oku swoich najbliższych, rozpoznawali się w małych dzieciach. Najmłodsi dziwili się prostocie ówczesnych chałup. Wielu deklarowało dołączenie w przyszłości jeszcze innych fotografii z rodzinnych archiwów.
Nie zabrakło również bardziej „przyziemnych” atrakcji dla dzieci. Mogły one wyhasać się na placu zabaw poszerzonym o zestaw dmuchańców.
Na uroczystość przybywali krzesławianie całymi rodzinami. Pojawili się również liczni mieszkańcy okolicznych wsi. Gościem szczególnym był Wójt Gminy Rusinów – Andrzej Marian Wesołowski. Nie mogło zabraknąć władzy wiejskiej – sołtysa Jadwigi Wasilewskiej wraz z Radą Sołecką. Przybyła również dyrektor Domu Kultury w Przysusze – Ewa Retelewska. Bawili się z nami również miejscowi przedsiębiorcy: Anna i Roman Osuchowscy oraz Agnieszka i Dariusz Kopytowscy. Wszyscy goście wsparli rzeczowo wielkie radosne przedsięwzięcie.
Uczestnicy częstowali się swojskimi specjałami serwowanymi przez Gospodynie z Koła Gospodyń. Nie zabrakło wśród nich bigosu oraz pierogów. Wśród ciast królowało drożdżowe. A podczas konsumpcji rozmowom i wspomnieniom nie było końca.
To właśnie wspomniane miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich było autorem tego uroczego międzypokoleniowego spotkania realizowanego w ramach projektu DOJRZAŁA AKADEMIA finansowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy z Funduszu EOG.
To już kolejne udane przedsięwzięcie DOJRZAŁEJ AKADEMII – grupy seniorów zaangażowanych w projekt – mówi Zofia Nawrocka, przewodnicząca Zarządu Koła Gospodyń Wiejskich z Krzesławic. Niezmierną radość i satysfakcję daje nam to, że Seniorzy włączyli się aktywnie w życie społeczne, z zapałem i oddaniem czynią wiele nie tylko dla rozwoju własnego ale również na rzecz całego środowiska lokalnego. Budynek Świetlicy Wiejskiej tętni życiem!
Nie byłoby to możliwe bez licznej rzeszy zaangażowanych w działania mieszkańców, w tym wolontariuszy spośród miejscowej młodzieży. Bardzo cennym było zaangażowanie wakacyjnych gości przebywających u miejscowych rodzin. Wszystkim składamy wielkie podziękowania – dodała Zofia Nawrocka.